Zbierałam się do uszycia tych rękawic od dwóch tygodni... cały czas coś się działo i nie mogłam ich skończyć. Wszystko było już przygotowane tylko czasu na zszycie mi wiecznie brakowało... W końcu się udało :) wczoraj zamknęłam się w pracowni i ... rękawice są gotowe :)
Jest to prezent dla najlepszej na świecie treserki psów - Moniki, która szkoli naszą Chilli.
niedziela, 28 lipca 2013
sobota, 27 lipca 2013
Wymianka wakacyjna
Udało się! Wreszcie! Wreszcie udało mi się spełnić wszystkie regulaminowe wymagania i mogłam wziąć udział w mojej pierwszej wymiance organizowanej na najlepszym forum na świecie :) czyli Szyjemy po godzinach. Wszystkie wymiankowe prace są śliczne! Mamy bardzo zdolne dziewczyny na forum!
Przedstawiam Wam teraz prezent uszyty przez mnie dla Gosi83.
Prawda, że śliczny? :)
Torba zegarowa dla Mamy :)
Jakiś czas temu kupiłam piękny materiał w zegary :) specjalnie z myślą o Mamie :) która to , delikatnie mówiąc, ma delikatnego hopla na punkcie zegarów :)
A oto co z tego powstało:
A oto co z tego powstało:
niedziela, 7 lipca 2013
Moja PRACOWNIA :-D
... jest na strychu. Jeszcze rok temu królował tam beton i generalnie pokój był suszarnią i rupieciarnią w jednym :) w końcu zapadła decyzja o przeniesieniu maszyny - z kuchni na górę.
Kupiliśmy grunt do ścian, najtańszą białą farbę (na gładzie już nam zabrakło) i najtańsze panele (są dwa różne kolory bo to końcówki były). I tak powstała moja długo wyczekiwana pracownia!
Regały (najtańsze z możliwych) są trzy + jeden z białej płyty (ufundowany przez Tatę). Szafki i sekretarzyk z odzysku :) a stół został zrobiony przez Męża mego :*
Już prawie od roku w niej urzęduję, ale rzadko kiedy mam porządek ;-) dwa dni temu posprzątałam i szybciutko zrobiłam zdjęcia (dziś jest już w niej "artystyczny nieład").
Kupiliśmy grunt do ścian, najtańszą białą farbę (na gładzie już nam zabrakło) i najtańsze panele (są dwa różne kolory bo to końcówki były). I tak powstała moja długo wyczekiwana pracownia!
Regały (najtańsze z możliwych) są trzy + jeden z białej płyty (ufundowany przez Tatę). Szafki i sekretarzyk z odzysku :) a stół został zrobiony przez Męża mego :*
Już prawie od roku w niej urzęduję, ale rzadko kiedy mam porządek ;-) dwa dni temu posprzątałam i szybciutko zrobiłam zdjęcia (dziś jest już w niej "artystyczny nieład").
A tu moje dwie pomocnice :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)